poniedziałek, 20 października 2014

Jesień raz dwa trzy...

... niech się wcale nie kończy
Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się jesienią tak dobrze. Zazwyczaj zaliczam spadek energii, to chyba w ramach solidarności z tym, co spada z drzew
A tym razem jest zupełnie inaczej 
Moja jesień to jabłka z naszego starego sadu, czerwone liście tuż za tarasowym oknem, dynie z minty ogródka, poranne mżawki, grube swetry, miodowa chusta zamotana wokół szyi, kubek ciepłej herbaty pachnącej goździkami i cynamonem
I spotkania ze świetnymi ludźmi!
Nie trzeba nic więcej
no tylko jeszcze aparat ;)
Moja wielka jesienna miłość!
Wciąż się go uczę ale frajdę mam z tego wielką
Dziś na fotkach dwie nowe w Minty i bardzo cenne pamiątki po Dziadku Władku: zielona emaliowana misa i lniane płótno. Szukałam takiego od co najmniej trzech lat, o ono czekało w dziadkowej szafie 










Pamiętacie cudowne, delikatne dzianinowe ręczniki, które półtora roku temu na chwilę pojawiły się w Minty sklepiku?
Jak niespodziewanie w nim zawitały, tak też szybko zniknęły, a szansa na ich powrót równa była zeru
Traciłam wiarę, że uda się je jeszcze zdobyć, ale dziś już mogę Wam śmiało napisać, że się udało!
Będą, przyjadą! W trzech pastelowych kolorach ( róż, błękit i zieleń morska )
Szczegóły wkrótce
Zbieram już wstępne zamówienia ;)


Od dziś przez kolejne dwa tygodnie zbieram też zamówienia na produkty ze świątecznego katalogu Maileg
Jeśli macie jakieś marzenia, piszcie na mintyhouse@gmail.com, a ja zobaczę co da się zrobić :)
Tu jest katalog: KLIK


Miłego wieczoru :)
Niech Wam zapachnie cynamon, goździki i ciasto dyniowe
---
Ewa
P.S. Natka pozdrawia ;) Rośnie jak na drożdżach 




15 komentarzy:

  1. Ewo, jak zwykle wychodzę od Ciebie z taaakim bananem na ustach i rozanielona totalnie :) Ja wyszperałam u Mamy dzban emaliowany i zieloną, szklaną cukiernicę (pamiętam Twoją niebieską, zdaje się od teściowej?). No to ja mam identyczną zieloną :) Do misy dziadka jak znalazł. Jesień rozpieszcza nas na maksa :) Zapraszam do mnie - zobacz jak ta pani (jesień) wygląda u mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Mahda

    OdpowiedzUsuń
  2. oj zazdroszczę tego lnu ;)))
    czy w Dziadkowej szafie nie ma jeszcze 1 kuponu ;)) chętnie bym przygarnęła :))
    Ewuś jak zwykle przepiękne, magiczne zdjęcia :))
    pozdrawiam serdecznie znad kubka kakao z cynamonem właśnie ;))
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. czy te oczy mogą kłamać ;))))) cudności :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewa kotek jest rozbrajający :)
    Zdjęcia jak zawsze piękne , a takiego płótna z czerwonymi paskami też szukam od dłuższego czasu .Twoje jest cudowne, ciekawe na co je przeznaczysz.Ja uszyłabym ściereczki do naczyń, poszewki na poduszki... ech cała pościel byłaby fajna ... a i obrusik też byłby ciekawy ;):)
    Pozdrawiam
    ania c.

    OdpowiedzUsuń
  5. die katze ist sooooo süß!!! wunderschöne bilder, danke und alles liebe von angie aus deutschland!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna jesień i śliczne lniane prześcieradło czss mamy cos pod nosem a tego nie wiemy , jabłuszka uwielbiam
    a reczniczki po ile Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne skarby Ewo! Pamiętam, że u mojej Babci była taka niebieska misa! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrr tak jesiennie
    Pozdrawiam Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Och, jaka Natka jest śliczna! Cudo po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny kociak! My też mamy słodkiego rudzielca-Ryśkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia jak zwykle, tak to już jest w naszym życiu, że dużo skarbów gdzieś wokół nas, a my dopiero po jakimś czasie je odnajdujemy. A Natka kradnie serca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niezmienni sycimy oczy pięknymi zdjęciami. Coraz to nowe detale ujęte w ciekawy sposób. Ot - stare klucze na druciku wiszące na gałeczce szuflady... A ileż w tym uroku? I do tego ta żywa, ruda maskotka! Pewnie daje "popalić" ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już mi pachnie. po obejrzeniu katalogu Świętami: )
    Pozdrawiam Marzena: )

    OdpowiedzUsuń